Uniwersytet w 19 barwach

Kielce stały się międzynarodowe, dzięki studentom. Na Uniwersytecie Jana Kochanowskiego obchodziliśmy Kielecki Dzień Cudzoziemca.

Klub Studencki Wspak wypełniony był jak nigdy. Wśród publiczności  język polski był w mniejszości. Częściej można było usłyszeć język angielski, ukraiński, niemiecki czy hiszpański. Trudno się temu dziwić, bo tegoroczny Dzień Cudzoziemca obchodziła rekordowa liczba 320 obcokrajowców z 19 krajów. Najwięcej w  historii naszej uczelni.  

Była chińska gitara, ukraińskie pieśni i andaluzyjska sevillana. Wspólnie tańczyli Polacy, Ukraińcy, Hiszpanie, Niemcy i Duńczycy. Wszystko w luźnej konwencji, bez „nadęcia”,  w typowo studenckiej atmosferze.  – Międzynarodowość i wielokulturowość leży u podstaw uniwersytetów. Nie ma uniwersytetu bez różnych narodowości i różnych kultur. To jest naturalne bogactwo. My nie musimy uczyć się o innych krajach z podręczników i stron internetowych, bo możemy nauczyć się tego w bezpośrednim kontakcie. Możemy posługiwać się różnymi językami i niezależnie od tego jaki poziom rozwoju ekonomicznego i społecznego reprezentujemy, mamy w sobie to coś, co jest bardzo istotną cząstką człowieka. To coś, co pozwala nam się dziś dobrze czuć razem w ten grudniowy wieczór – mówił prof. dr hab. Jacek Semaniak, rektor Uniwersytetu Jana Kochanowskiego.

Po występach artystycznych i części oficjalnej była kolacja, oczywiście  złożona z międzynarodowych potraw. Po niej międzynarodowa dyskoteka, organizatorzy nazwali ją International Party.

Kielecki Dzień Cudzoziemca zorganizowało stowarzyszenie Homo Politicus. 

Nasz profil na Facebook
Tweeter
YouTube
Radio Fraszka