Fitness z poprawną polszczyzną

Dba o poprawność językową, jest instruktorką fitness i wciąż jest zakochana w rodzinnych Kielcach. Przedstawiamy Katarzynę Ostrowską, stypendystkę Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego, przewodniczącą Uczelnianej Rady Samorządu Studentów UJK.

Katarzyna Ostrowska została wybrana przewodniczącą Samorządu Studentów Uniwersytetu Jana Kochanowskiego na lata 2016-18. Studiuje na drugim roku II stopnia filologii polskiej.

Kielce, dobre miejsce

Absolwentka II Liceum Ogólnokształcącego imienia Jana Śniadeckiego w Kielcach. – Bardzo miło wspominam lata spędzone w „Śniadku” i wcześniej gimnazjum na kieleckim Barwinku. – Wybrałam studia w Kielcach, ponieważ jest to moje miasto. Chciałam tu zostać i żyć aktywnie – mówi. Koleżanki i koledzy z klasy wybrali studia w Warszawie, Krakowie czy Wrocławiu. – Uczelnia kielecka to dla wielu był szok. Być może kiedyś studia poza Kielcami były konieczne, ale dziś sytuacja się zmieniła. Obecnie na rynku pracy liczą się kompetencje, zaradność i umiejętności, które można nabyć już w czasie studiów – mówi Katarzyna Ostrowska.

Byle nie bezczynność

Dlaczego wybrała studia humanistyczne? – Uważam, że powinniśmy zajmować się tym, co lubimy i w czym dobrze się czujemy. To lepsze niż wybór kierunku studiów, który być może uważany jest za bardziej prestiżowy, ale nie „czujemy” go. Tym samym nie możemy realizować się w danej dziedzinie i odnieść sukcesu – mówi. Jej zdaniem, nie warto studiować wyłącznie dla satysfakcji otoczenia. – Na polonistyce mam duże możliwości i pole do działań, zarówno pod względem organizacyjnym, jak i naukowym – podkreśla Katarzyna Ostrowska. Najgorsza jest dla niej bezczynność. – Wybrałam studia kierując się moimi zainteresowaniami. A tylko to daje możliwość realizacji swoich planów i spełnienia aspiracji.

Językowa pasja

Na studia polonistyczne prowadzi zwykle zamiłowanie do literatury, teatru, dydaktyki. W przypadku Katarzyny to zamiłowanie do językoznawstwa. – Językoznawstwo może stać się pasją, bo dzięki niemu mamy możliwość obserwacji rozwoju języka na przestrzeni dziejów i procesów, jakie w nim zachodzą. Są to procesy bardzo logiczne. Można obserwować zmiany kształtujące się w języku prasy pod względem stylistycznym, składniowym czy leksykalnym, „żywą mowę”, jej oficjalność i potoczność – mówi. Przewodnicząca samorządu stara się być językowym stylistą. Jak przyznaje, przysłuchuje się i przygląda jak inni mówią i piszą. To intrygujące zajęcie w czasach esemesów, skrótów myślowych, ekonomiczności języka, anglicyzmów i społeczeństwa obrazkowego. Jej praca licencjacka skupiała się wokół właściwości językowych dyskursu internetowego na portalu społecznościowym Facebook. Na swoim profilu dba o formę wypowiedzi.

Nauka i dziennikarstwo

Pozytywnie patrzy na przyszłość polonistów. Przez ostatnie lata stawiano na studia techniczne, ekonomiczne, medyczne i znajomość języka angielskiego. Okazuje się, że coraz częściej poszukiwani są specjaliści od … poprawnej polszczyzny.  – Nie tylko w wydawnictwach i mediach, ale instytucjach z różnych branży. Trudno dziś wyobrazić sobie firmę bez profesjonalnej strony internetowej, profilu społecznościowego – mówi Katarzyna Ostrowska. Dobrze dobrane słowa są kluczowym narzędziem we współczesnym marketingu i reklamie. Także w dziennikarstwie, o którym kiedyś  myślała. – W dziennikarstwie pracuje się szybko, jest stres. Trzeba podejmować decyzje „tu i teraz”, pisać sprawnie, szybko, krótko i zwięźle. Z kolei naukowcy piszą powoli, kilka razy sięgają do tego samego tekstu, robią korekty, przypisy, przyglądają się dokonaniom innych badaczy. Przyznam, że bardziej odpowiada mi praca naukowca – mówi Katarzyna Ostrowska. Dlatego myśli o studiach doktoranckich z językoznawstwa. Już na pierwszym stopniu studiów brała udział w konferencjach naukowych, działa w Studenckim Kole Naukowym Dialektologicznym, uczestniczy w Dniach Polonistyki w Wilnie. Na początku kwietnia zorganizowała konferencję naukową „Język jako świadectwo kultury” połączoną z rozstrzygnięciem konkursu literackiego poświęconego twórczości Josepha Conrada Korzeniowskiego. – W tym roku nasza konferencja wpisała się w obchody Festiwalu Polonistyki. Pierwszego dnia przedstawiciele jedenastu ośrodków akademickich gościli w murach naszego Uniwersytetu. Widzieliśmy się ze studentami i doktorantami z Uniwersytetu Warszawskiego, Jagiellońskiego czy Łódzkiego. Drugiego dnia absolwenci, studenci i uczniowie kieleckich liceów odebrali nagrody za twórczość inspirowaną utworami Korzeniowskiego – mówi.

Ministerialne wyróżnienie

Za swoje największe dotychczasowe osiągnięcie uważa nagrodę Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego. To duże wyróżnienie za dotychczasową działalność naukową, w tym publikację artykułu w „Rozprawach Komisji Językowych” Łódzkiego Towarzystwa Naukowego. – O stypendium Ministra usłyszałam już na początku studiów. Nie sądziłam jednak, że kiedykolwiek je zdobędę – podkreśla Katarzyna Ostrowska. W dziedzinie nauk humanistycznych oczekiwanie na publikację to czasem nawet dwa lata. Trzeba uzbroić się w cierpliwość i pokorę.

W samorządzie

Aktywność naukową musi teraz łączyć z pracą w samorządzie. Nie jest łatwo. – Wykonuję mnóstwo telefonów w różnych sprawach, na przykład związanych z juwenaliami. W samorządzie załatwiamy sprawy administracyjne, konkretne problemy studenckie, organizujemy wydarzenia kulturowe, wspieramy pomysły promujące naukę. Zastanawiamy się czy dokonywać zmian w regulaminie studiów, samorządu studentów, w jaki sposób lepiej dotrzeć do studentów. Cały czas studiujemy i musimy pogodzić obowiązki studenta i członka samorządu. Musimy być na zajęciach, ale i reprezentować studentów na komisjach uczelnianych – podkreśla Katarzyna Ostrowska.

Czas przyszły i fitness

Studia to czas nauki, ale i ważnych życiowych wyborów. Pojawia się rodzina, poszukiwanie pracy. Jakie mamy czasy dla studentów w Kielcach? – Musimy spełniać oczekiwania otoczenia, ale i własne. Ważna jest głównie perspektywa pracy, dlatego wielu z nas już na etapie studiów podejmuje różne działania, podnosi swoje kompetencje, angażuje się w projekty, pracuje. Są i tacy, którzy próbują się „prześlizgnąć” przez studia licząc, że jakoś wszystko się ułoży. W Kielcach nie mamy takich możliwości pracy jak w Warszawie czy Krakowie. Należy jednak pamiętać, że w tych miastach konkurencja jest dużo większa, są większe wydatki. Tym samym proporcje wyrównują się i szanse na zdobycie pracy i karierę są jednakowe – odpowiada Katarzyna Ostrowska.

W wolnym czasie przewodnicząca zajmuje się sportem, głownie fitnessem. Posiada uprawnienia instruktorki fitness. – Prowadzenie i układanie treningów jest moją pasją. Staram się prowadzić zdrowy tryb życia – podkreśla.

Piotr BURDA

Nasz profil na Facebook
Tweeter
YouTube
Radio Fraszka