Przed nami dobry rok

Zaczynamy rok akademicki 2015/16. Rozmowa z profesorem doktorem habilitowanym Jackiem Semaniakiem, rektorem Uniwersytetu Jana Kochanowskiego.

- Stajemy się uczelnią, której cechą jest różnorodność, oferującą szereg specjalizacji i możliwości interdyscyplinarnych.  Tak się rozwijają nowoczesne uniwersytety – mówi rektor Uniwersytetu Jana Kochanowskiego, profesor Jacek Semaniak.

Piotr BURDA: Początek nowego roku akademickiego to dobry moment na podsumowanie poprzedniego. Jak pan Rektor ocenia ten okres?

Prof. dr hab. Jacek SEMANIAK: Miniony rok akademicki był rokiem wytężonej pracy włożonej nie tylko w rozwój uczelni, ale też Kielc i całego regionu świętokrzyskiego.
Stworzyliśmy warunki do uzyskania zgody na uruchomienie nowych kierunków studiów. Przeprowadziliśmy rekrutację na kierunek lekarski i prawo, a do tego kosmetologię i wychowanie fizyczne. Kiedyś zgoda ministerstwa na utworzenie tych studiów nie mieściła się w głowie. Potrzebny był czas. Do otwarcia kierunku lekarskiego przygotowywaliśmy się latami. W minionym roku akademickim otrzymaliśmy zgodę na jego uruchomienie, ustalone zostały limity przyjęć. Ogromne zainteresowanie, które towarzyszyło rekrutacji pokazało, że był to „strzał w dziesiątkę”. Nie mniejsze znaczenie dla rozwoju Uniwersytetu ma uruchomienie od dawna oczekiwanego prawa. Potrzebne były decyzje kadrowe, które pozwoliły na osiągnięcie wymaganego minimum do prowadzenia tego kierunku. Od 1 października będzie on prowadzony na Wydziale Prawa, Administracji i Zarządzania. Cieszy też zgoda na otwarcie wychowania fizycznego, które da możliwość kształcenia w obszarze nauk o kulturze fizycznej, ale też stworzy perspektywy do prowadzenia badań w tej dziedzinie w powiązaniu z naukami o zdrowiu w zakresie rehabilitacji i fizjoterapii. To brzmi obiecująco, tworzymy w ten sposób „małą akademię wychowania fizycznego”.  Kolejną nowością jest kosmetologia prowadzona we współpracy pomiędzy Wydziałem Lekarskim i Nauk o Zdrowiu a Wydziałem Matematyczno – Przyrodniczym. To nie jedyne osiągnięcia minionego roku akademickiego: do tego dochodzą nam dwie zgody na prowadzenie studiów drugiego stopnia w zakresie pracy socjalnej na Wydziale Pedagogicznym i Artystycznym i bezpieczeństwo narodowe na Wydziale Nauk Społecznych. Otrzymaliśmy też uprawnienia habilitacyjne w zakresie nauk o zdrowiu i wysłaliśmy wnioski o uprawnienia habilitacyjne w zakresie biologii i geografii. Poza tym wystąpiliśmy o uprawnienia doktorskie w zakresie matematyki. To bardzo dużo jak na jeden rok. 

Jak wygląda sytuacja finansowa uczelni?

Efekty przyniosła restrukturyzacja uniwersytetu
i minimalizowanie kosztów. Pojawiły się też planowane, dodatkowe przychody, które sprawiły że rok 2015 będzie pierwszym od kilku lat, który uczelnia zakończy z dodatnim bilansem finansowym.

Czy „dodatkowe przychody” pochodzą ze sprzedaży budynku przy ulicy Leśnej?

Między innymi. Wczoraj (23 września – red.) otrzymaliśmy zgodę Ministra Skarbu na przeprowadzenie tej transakcji.

To był też kolejny rok przecinania wstęg.

Nie da się oddzielić rozwoju dydaktycznego i poszerzania oferty kształcenia od rozwoju bazy. Samo wbicie łopaty, zawieszanie wiechy i w końcu przecinanie wstęgi to bardzo przyjemne uroczystości. Stoi za tym jednak wysiłek wielu osób, które przygotowują inwestycję, a potem ją nadzorują. Mamy nową siedzibę Wydziału Lekarskiego i Nauk o Zdrowiu, z Zakładem Anatomii Prawidłowej. Bez niej nie byłoby mowy o kierunku lekarskim. Wartość budynku i jego wyposażenia to ponad 32 miliony złotych. Jest tam sprzęt najwyższej światowej klasy. Nowy budynek i nowy sprzęt, to daje jakość. Stało się też to, na co uczelnia oczekiwała od ponad 45 lat. Kiedy przeglądam materiały archiwalne z początku funkcjonowania uczelni, widać, że już wtedy istniała potrzeba stworzenia bazy sportowej. Miała pojawić się pod koniec lat siedemdziesiątych, potem były plany na lata osiemdziesiąte ubiegłego wieku. Dopiero teraz się to udało: otworzyliśmy Centrum Rehabilitacji i Sportu. To daje podstawę do tego, aby zajęcia z wychowania fizycznego były prowadzone w dobrych warunkach. To też szansa dla sportu akademickiego na naszym Uniwersytecie.

Co z rekrutacją na pozostałych kierunkach?

Nowa oferta kształcenia, jak i pozostałe kierunki, które prowadzimy od lat cieszyły się dużym zainteresowaniem. Mimo niżu demograficznego, w tym roku w naszym systemie rekrutacyjnym zarejestrowało się 10 502 kandydatów, podczas, gdy w ubiegłym roku było ich 6 023. Na razie przyjęliśmy 3 801 studentów na wszystkie roczniki studiów. Na pierwszy rok studiów pierwszego stopnia i jednolitych magisterskich przyjęliśmy 2 781 osób, w ubiegłym roku 2 553, czyli mamy 9 -procentowy wzrost. 

Czy to tylko zasługa nowych kierunków?

Nie tylko. Na nowych kierunkach obowiązują limity przyjęć. Z naszych obliczeń wynika, że na pozostałych kierunkach zainteresowanie było o 10 procent wyższe niż w ubiegłym roku.

Skąd taka sytuacja?

Myślę, że to wynik konsekwentnie prowadzonej polityki rozwojowej uczelni  Nie promujemy się przez pusto brzmiące zachęty do studiowania na naszym Uniwersytecie, tylko przez konkretne działania typowe dla działalności uniwersytetu. Duże znaczenie ma rozwój bazy dydaktycznej, dzięki czemu możemy zaproponować bardzo dobre warunki studiowania. Jesteśmy konkurencyjni nie tylko na rynku lokalnym, ale także w skali kraju. O poziomie kształcenia świadczy też wysoka liczba stypendystów ministra nauki i szkolnictwa wyższego, liczne konferencje naukowe, granty. Trzeba przy tym pamiętać, że cały czas jesteśmy najmłodszym państwowym uniwersytetem klasycznym w Polsce. Jako beniaminek, musimy się wspinać w krajowej hierarchii. Myślę, że robimy to dobrze. Świadczy o tym właśnie wynik tegorocznej rekrutacji. Statystyki pokazują też ważną zmianę. 57 procent nowych studentów pochodzi z województwa świętokrzyskiego, 43 procent to kandydaci z innych województw. W ubiegłym roku 74 procent studentów pierwszego roku pochodziło z naszego regionu. Myślę, że decydującą rolę miało utworzenie kierunku lekarskiego, gdzie niespełna 20 procent to kandydaci z naszego województwa. Także na innych kierunkach obserwujemy wzrost liczby studentów spoza regionu. Dobrą ilustracją jest tu przykład naszego studenta Artura Maika, tegorocznego laureata Diamentowego Grantu. Skończył liceum w Rawie Mazowieckiej i choć miał bliżej do Łodzi czy Warszawy, wybrał Kielce i nie żałuje swojej decyzji. Bardzo nas to cieszy.

Więcej studentów spoza regionu, a co ze studentami z zagranicy?

Ten rok będzie przełomowym, jeśli chodzi o internacjonalizację procesu kształcenia. Do tej pory było czterdziestu zagranicznych studentów. Naukę na pierwszym roku studiów studiów rozpocznie ponad stu obcokrajowców, a do tego 30 studentów, którzy będą studiować w ramach programu wymiany Erasmus.

Jakie wynikają z tego korzyści?

Algorytmy finansowania szkół publicznych w Polsce zależą w części od umiędzynarodowienia uczelni, która mierzona jest nie tylko liczbą studentów zagranicznych, ale także pracowników. Ważna jest także liczba osób wyjeżdżających z danej uczelni. Z punktu widzenia finansowego jest to niezwykle istotne. Nie finanse są tu jednak najważniejsze. Istotą poważnego uniwersytetu jest wymiana międzynarodowa. Tak było od średniowiecza, kiedy to uniwersytety były silnie umiędzynarodowione, zarówno w zakresie kadry naukowej, jak i studentów. Nasz patron jest przykładem takiej sytuacji. Uniwersytet to miejsce w którym przenikają się różne kultury, sposoby myślenia. Daje to podstawę do budowania relacji w wymiarze szerszym niż edukacyjny. Większość naszych studentów zagranicznych pochodzi z Ukrainy, bo takie są w tej chwili polskie realia. Mamy też studentów z Hiszpanii, Turcji, Słowacji i Włoch. Jest bardzo ważne, aby młodzi ludzie poznawali się w środowisku akademickim, nawiązywali znajomości. To głównie absolwenci uczelni wyższych decydują potem o tym, jak rozwija się kultura, gospodarka i relacje międzynarodowe danego kraju. Wiele przyjaźni studenckich przenosi się potem na inne poziomy, łącznie z tymi najwyższymi politycznie czy gospodarczo.

Co to oznacza dla Kielc?

Tu jest bardzo istotna zmiana. Jeśli uda się nam utrzymać tegoroczną liczbę przyjętych obcokrajowców, to za trzy, cztery lata w Kielcach pojawi się kilkuset studentów, którzy będą studiować na Uniwersytecie.  W perspektywie mamy jeszcze kształcenie w języku angielskim na kierunku lekarskim. To jest nasza odpowiedź na pytanie „co zrobić żeby zatrzymać młodzież w Kielcach?”. Kielce mogą się rozwijać nie tylko w oparciu o młodych ludzi, którzy stąd pochodzą, ale także młodzież z innych regionów czy państw.

Tylko co po studiach? Jak ich zatrzymać?

Należy stworzyć odpowiednie warunki, aby Kielce i region były miejscem „do życia”, a nie tylko „przeżycia”. Ja mogę zapewnić, że działania uniwersytetu idą w tym kierunku, aby studiowało u nas 500, 600 osób z zagranicy. Być może niektórzy z nich zostaną w Kielcach. Ci, którzy wyjadą po zakończeniu studiów, będą wiedzieć czym są Kielce i region świętokrzyski.

W minionym roku akademickim mówiło się o kryzysie humanistyki. Były protesty, wywieszano czarne flagi. Czy UJK dotknął ten kryzys?

W ostatnich latach na większe wsparcie mogły liczyć kierunki ścisłe i inżynierskie. W naszej uczelni prowadzimy harmonijną politykę rozwoju, mimo akcyjności działań na zewnątrz uczelni. Istotą uniwersytetu jest rozwijanie różnych zdolności ludzkich: edukacji w zakresie nauk społecznych, nauk o zdrowiu, pedagogiki, kierunków przyrodniczych i ścisłych, filologii, historii, sztuki. To dlatego powstała Biblioteka Uniwersytecka, Centrum Języków Obcych, Centrum Edukacji Artystycznej, czy Centrum Przedsiębiorczości i Biznesu. Nie wartościujemy kierunków na lepsze i gorsze, mniej lub bardziej popularne. Takie myślenie skazane byłoby na porażkę. Nie możemy myśleć wyłącznie w komercyjny sposób. Naszym zadaniem jest rozwijanie wszystkich ludzkich zdolności, także tych mniej powszechnych.

Przejdźmy do bardziej przyziemnego temat, a właściwie drogowego. Kiedy doczekamy się lepszego dojazdu do Kampusu Uniwersyteckiego?

W mijającym roku akademickim sytuacja nieco się poprawiła. Przy ulicy Świętokrzyskiej, na terenie kampusu została zbudowana pętla autobusową. Dzięki uzgodnieniom z Zarządem Transportu Miejskiego od nowego roku akademickiego pojawi się linia autobusowa, która zapewni lepszą łączność z kampusem. Cały czas wnioskujemy do miasta o połączenie drogi serwisowej, równoległej do ulicy Świętokrzyskiej z Aleją Solidarności. Jest na to szansa, trwają prace projektowe. Przeznaczone zostały już środki finansowe na budowę drogi. To ważna rzecz dla Uniwersytetu, ale i miasta. Pokazuje, w jaki sposób władze traktują instytucje edukacyjne i studentów, którzy decydują się kontynuować w Kielcach naukę. Uniwersytet nie jest wyspą w miejskim oceanie, tylko integralną częścią miasta, do której powinien być łatwy dostęp.

Jest tytuł uniwersytecki, medycyna, prawo,  nowoczesny kampus. Co przed uczelnią?

W ostatnim czasie uruchomiliśmy wymienione wyżej rzeczy, teraz trzeba działać. To jak z uruchomieniem samochodu. Nie wystarczy włączyć silnik, trzeba jeszcze nim przejechać zgodnie z przepisami ruchu drogowego. Kolejne lata będą stanowiły wyzwanie, szczególnie dla Wydziału Lekarskiego i Nauk o Zdrowiu. Musimy zadbać o jakość prowadzonych badań i wysoką jakość kształcenia. Czeka nas budowanie relacji z naszymi klinikami i szpitalami. To kilkuletni proces i cały czas będzie coś do zrobienia w tym temacie. Dotyczy to również Wydziału Prawa, Administracji i Zarządzania w przypadku kierunku prawo. Mamy plany związane z dalszym rozwojem bazy dydaktycznej. Dotyczą budowy Centrum Komunikacji Medialnej i Informacji Naukowej dla Wydziału Humanistycznego. W planach jest Centrum Polityki Regionalnej dla Wydziału Prawa, Administracji i Zarządzania. Na Centrum Wzornictwa i Sztuki czeka Instytut Edukacji Muzycznej i Instytut Sztuk Pięknych znajdujący się na Podkarczówce w obiekcie, który ma swój klimat, ale niekoniecznie jest przyjazny dla sztuki i artystów. Chcemy modernizować nasze starsze budynki: Wydziału Pedagogicznego i Artystycznego przy ulicy Krakowskiej i budynek Rektoratu przy ulicy Żeromskiego.
Będziemy starać się o kolejne stopnie i tytułu naukowe. Wspomniałem wcześniej o trzech wysłanych wnioskach. Kolejny wniosek w zakresie nauk o polityce jest w przygotowaniu. Chcemy aby na Wydziale Prawa, Administracji i Zarządzania  pojawiły się uprawnienia do nadawania stopnia doktora w zakresie zarządzania. Na Wydziale Pedagogicznym i Artystycznym chcielibyśmy zdobyć uprawnienia habilitacyjne w zakresie sztuk pięknych. Wydział Humanistyczny powinien wzbogacić się o możliwość nadawania stopnia doktora habilitowanego najpierw w zakresie językoznawstwa, potem w zakresie literaturoznawstwa. To są trudne wyzwania. Jak wcześniej wspomniałem zależy nam na tym, aby w ciągu trzech, czterech lat Uniwersytet stał się międzynarodową uczelnią. Dlatego w przyszłym roku chcemy uruchomić studia lekarskie w języku angielskim. To wszystko wymaga codziennej, żmudnej pracy. Tak naprawdę to są działania spektakularne. W ostatnich latach żyliśmy tym, że powstał uniwersytet humanistyczno – przyrodniczy, potem klasyczny. Dziennikarze mieli rację, kiedy pytali „Co dalej?” To „co dalej” jest najciekawsze, bo oznacza rzeczy, które dzieją się na Uniwersytecie każdego dnia. Przeszliśmy już drogę od Wyższej Szkoły Pedagogicznej, przez Akademię Świętokrzyską, po Uniwersytet Jana Kochanowskiego. Z czasem krąg się poszerza i nasza oferta powoli wykracza już poza typową ofertę uniwersytetu klasycznego. Oferujemy kształcenie w zakresie nauk o zdrowiu, nauk ekonomicznych czy wychowania fizycznego. Łączymy aktywności typowe dla uczelni branżowych: uniwersytetów ekonomicznych, akademii medycznych czy akademii wychowania fizycznego. Stajemy się uczelnią, której cechą jest różnorodność, oferującą szereg specjalizacji i możliwości interdyscyplinarnych.  Tak się rozwijają nowoczesne uniwersytety. Potrafiliśmy zamieniać marzenia na konkretne zamiary. Marzyć może każdy, wiele marzeń zostaje niespełnionych. My mamy zamiar je spełniać.

Co pan Rektor powie na inaugurację studentom, zwłaszcza tym z pierwszego roku?

Wybraliście do studiowania miejsce skazane na sukces i oby ten sukces był waszym sukcesem.

Dziękuję za rozmowę.

Piotr BURDA

 

Ostatnia aktualizacja: Izabela Rzepecka, 2015-10-07 14:21

Nasz profil na Facebook
Tweeter
YouTube
Radio Fraszka