Dajemy gwarancję jakości

Profesor Jerzy Jaskiernia o kierunku prawnym na Uniwersytecie Jana Kochanowskiego w Kielcach

Od 1 października 2015 r. ma ruszyć na UJK nowy kierunek: prawo (zarówno studia stacjonarne, jak i zaoczne). Prace nad jego utworzeniem weszły w kluczową fazę. 

Dla UJK to wydarzenie o historycznym wymiarze. Prawo,  jak uczy tradycja najstarszej polskiej uczelni - Uniwersytetu Jagiellońskiego, której zaszczyt mam być absolwentem, jest bowiem najbardziej klasycznym i najbardziej charakterystycznym kierunkiem, jaki wiąże się z istotą uniwersytetu. Dla wszystkich było wiadome – mam na myśli długie rozmowy z poprzednią rektor UJK, prof. Reginą Renz, a także z obecnym rektorem, prof. Jackiem Semaniakiem – że utworzenie prawa będzie ukoronowaniem wysiłków budowy uniwersytetu klasycznego w Kielcach.

Dlaczego prace trwały tak długo? Kluczem było pozyskanie kadry ze stopniem doktora habilitowanego, co w warunkach Kielc nie jest sprawą łatwą. Ośrodek kielecki nie kształci bowiem kadr naukowych w zakresie prawa, a więc trzeba było sięgnąć po specjalistów z zewnątrz. Tymczasem uczelnia publiczna nie może konkurować z uczelniami niepublicznymi w zakresie warunków, jakie może zaoferować kadrze. Stosuje też ostrzejsze kryteria wiekowe w odniesieniu do zatrudnianych profesorów. Fakt, że udało się spełnić – w tych trudnych okolicznościach – niezbędne wymogi, jest dużym sukcesem. Nie byłby on możliwy, gdyby nie poprzedziło go – dwa lata temu – utworzenie studiów administracyjnych II stopnia. Już wówczas rozpoczął się proces przyciągania kadry profesorów prawa na UJK. Istotne znaczenie odegrał też fakt, że UJK organizuje od kilku lat, w Sejmie RP,  międzynarodowe konferencje naukowe poświęcone demokracji i prawom człowieka. Każda z nich obfituje w wielotomowe dzieła. Ich cyrkulacja i wysokie uznanie poziomu naukowego zbudowały renomę UJK w środowisku prawniczym w kraju i za granicą..

Rodzi się zasadnicze pytanie: dlaczego utworzenie prawa ma tak istotne znaczenie? Po pierwsze – jest to oferta dla tej młodzieży, zwłaszcza z województwa świętokrzyskiego, która chciałaby studiować prawo na uczelni publicznej, a nie stać ją na wyjazd do ośrodków naukowych z większą tradycją. Po drugie – warunki techniczne, jakie tworzy UJK (nowoczesne sale wykładowe, bardzo dobre zaplecze dydaktyczne) są znacząco lepsze niż na niektórych znanych uniwersytetach. Po trzecie – UJK daje gwarancję kontaktu studentów z profesorami; w wielu uczelniach, przyjmujących setki studentów na 1 rok, kontakt studentów z profesorami jest iluzoryczny, a dydaktykę – jako reguła – prowadzi średnia kadra naukowa. Po czwarte – UJK pozyskał wybitnych specjalistów nauk prawnych, mających też doświadczenie w praktyce orzeczniczej – m.in. w Trybunale Konstytucyjnym i Trybunale Sprawiedliwości Unii Europejskiej, a także w działalności ustawodawczej. Po piąte – UJK przywiązuje istotną wagę i słynie z rozbudowanego ruchu naukowego studentów; są wśród nich laureaci szczebla centralnego i nagród ministra.

Na utworzenie prawa na UJK należy jednak spojrzeć z szerszej perspektywy. Będzie to wielka szansa na umocnienie środowiska prawniczego w Kielcach. Nie przypadkowo idea utworzenia prawa na UJK spotkała się z bardzo życzliwym przyjęciem ze strony środowiska sędziowskiego, prokuratorskiego, policyjnego  i penitencjarnego. Poparcia udzieliły m.in. korporacje adwokatów,  radców prawnych, notariuszy i komorników. Zapewniły one, że studenci prawa UJK będą mogli liczyć na praktyki w instytucjach wymiaru sprawiedliwości i ochrony prawnej. Przedstawiciele zawodów prawniczych będą prowadzili zajęcia specjalistyczne. Prawo na UJK ma mieć bowiem – w założeniu – „praktyczny” charakter. Chodzi o jak najlepsze przygotowanie absolwentów do aplikacji prawniczych. Przewidziane są specjalizacje: sądowa i prawnomiędzynarodowa. Ta ostatnia ma otwierać absolwentom szanse zatrudnienia w instytucjach międzynarodowych, zwłaszcza w systemie Unii Europejskiej i Rady Europy.

Musimy brać pod uwagę także długofalowy cel: osiągnięcie uprawnień do nadawania stopnia naukowego nauk prawnych, a w dalszej kolejności – doktora habilitowanego nauk prawnych. Gdy tak się stanie, Kiece dołączą do tych centrów naukowych, które przesadzają o obliczu nauk prawnych w Polsce. Warunkiem będzie dorobienie się własnej, rodzimej kadry profesorów prawa. Doświadczenia np. Rzeszowa, Białegostoku, Opola wskazują, że to trudna, ale realna perspektywa. Te uniwersytety, które nie zawahały się utworzyć kierunku prawo, dziś wiedzą, jak ważne i znaczące były to decyzje dla ich rozwoju, a także dla umacniania środowiska prawniczego. Jestem pewien, że tak samo stanie się w przypadku Kielc.

Prof. Jerzy Jaskiernia, „Echo Dnia”