Na Uniwersytecie jak w domu

Początki były bardzo trudne. Wiele kilometrów od domu. Nie znały się wcześniej. Teraz razem mieszkają i zdobywają wiedzę. W minionym tygodniu trzy nasze studentki, Ukrainki polskiego pochodzenia otrzymały stypendia Miasta Kielce.

Początki były bardzo trudne. Wiele kilometrów od domu. Nie znały się wcześniej. Teraz razem mieszkają i zdobywają wiedzę. W minionym tygodniu trzy nasze studentki, Ukrainki polskiego pochodzenia otrzymały stypendia Miasta Kielce.  

Kristina Vorona, Anna Sauliak i Julia Skomarowska. Ich przygoda z nauką na UJK rozpoczęła się wiele miesięcy temu w Winnicy na Ukrainie. Dzięki prężnie działającemu Stowarzyszeniu Polaków, które odważnie dąży do przekazywania ojczystej tradycji, nauczyły się polskiego języka. To był pierwszy krok. Im także władze państwowe obiecywały wydanie zgody na naukę w polskiej szkole. Na obietnicach się skończyło. Chodziły  na zajęcia w sobotę i niedzielę, tak  na własną rękę, bo ludzie dobrzy, bo jeszcze Polskę pamiętają. Brak jednak nauczycieli, brak środków. Szansą na lepsze życie był wyjazd. Do Kielc, do Polski.  

26 marca br. właśnie te trzy odważne dziewczyny w kieleckim ratuszu uroczyście otrzymały pierwsze decyzje stypendialne. Co miesiąc jako studentki naszego Uniwersytetu otrzymają wsparcie socjalne w kwocie 500 zł. – Pozwoli nam to na zakup potrzebnych materiałów do nauki, ale przede wszystkim na poczucie pewności, że mamy zapewnione jak najlepsze warunki do studiowania, do życia  - komentowała wzruszona  Anna Sauliak.  - Z punktu widzenia Uniwersytetu, ale i Kielc jako ośrodka uniwersyteckiego, to wyraźny sygnał  proakademickiej polityki Urzędu Miasta. Ważne jest bowiem nie tylko samo studiowanie, ale i przyjazne otoczenie, środowisko, w którym młody człowiek się znajduje. Decyzja o wręczeniu pierwszych stypendiów dla studentów z Winnicy jest początkiem działania, które będzie służyło umiędzynarodowieniu naszego regionu – mówił podczas spotkania w Urzędzie Miasta rektor UJK prof. Jacek Semaniak.

Głos zabrał także przedstawiciel rodziców, który wraz z 20-osobową grupą młodzieży i opiekunów z Winnicy był obecny podczas uroczystości. – Liczyliśmy, że na początku lat 90-tych razem z Polską zbliżymy się do  demokratycznych standardów Europy. Niestety szkolnictwo wyższe na Ukrainie jest tak skorumpowane, że bez łapówek nic nie da się zrobić. Chcemy, aby nasze dzieci przyjeżdżały na studia do Kielc i mogły być elitą na Ukrainie, być najlepszymi z najlepszych.

Zobacz fotografie

/JD/

 

Nasz profil na Facebook
Tweeter
YouTube
Radio Fraszka